Abstract: | W czasach, kiedy coraz częściej mówi się o upadku humanistyki, a co
za tym idzie — upadku uniwersytetu, w czasach, kiedy nawet studenci
ekonomii nie studiują już ekonomii dlatego, że miłują ekonomię jako
naukę, lecz dlatego, że miłują przedmiot tej nauki, a więc pieniądz, jedyną przeciwwagą dla panoszącej się „ideologii facylitacji” oraz towarzyszącej
jej „ideologii przeciętności”, której najlepszym odzwierciedleniem jest
everyman, wydaje się — jak sądzę — nieustanne podkreślanie społecznego
znaczenia tych osób, które konsekwentnie realizują zadanie, jakie postawił
przed humanistami Sokrates — zadanie prowadzenia człowieka
w kierunku mądrości, która kryje się w niepewności. Aby realizować to
zadanie, trzeba pozwolić uczniowi na zaistnienie w jego możliwościach bycia.
Mamy tutaj do czynienia z wyjątkowym rodzajem wzajemności —
skromnej i niewymuszonej wzajemności bycia. Taka jest między innymi
misja filozofa, którego dzieło nigdy nie zastyga, pozostaje zawsze niedokończone
podobnie jak człowiek, który wprawdzie jest śmiertelny, ale nie
jest skończony. Dzięki filozofom ludzie zdobywają się na „akt myślenia”,
który jest „deklaracją wolności”. Dzięki filozofom zaczynamy rozumieć, na
czym polega „poważne podejście do myślenia”, które oznacza, że „jesteśmy
niezdolni do poddaństwa”. |