Abstrakt: | Jednym z x1x-wiecznych wynalazków - przedmiotów i mediów zarazem, które używane są po dziś dzień (choć w zmienionej formie), jest stetoskop. Oczywiście, daleko mu do maszyny, chociażby takiej, jak najprostszy komputer (Postman, 1995: 128), bez wątpienia jednak można uznać ten przedmiot za jedno z najważniejszych narzędzi wykorzystywanych w medycynie, a także w kryminalistyce (Uniszewski, 2000: 297). Nie bez powodu też stetoskop pojawia się często w powieściach i filmach kryminalnych, w których występują motywy rabunkowe, umożliwia bowiem w stosunkowo prosty sposób otwarcie sejfu z mechanizmem zegarowym: sceny łamania szyfru przy pomocy lekarskich instrumentów znane są chyba każdemu miłośnikowi gangsterskich opowieści (sam Postman przyznał, że stetoskop przywodzi mu na myśl jedynie medyków i „kasiarzy", 1995: 128-129).
Za wynalazcę stetoskopu (Postman 1995: n7) uznaje się młodego francuskiego lekarza Rene Laenneca. Na temat jego życia i działalności powstało dotąd nie tylko wiele książek, artykułów, prasowych i internetowych wzmianek, notek encyklopedycznych i haseł w rozmaitych historiach medycyny, ale też poświęcony został mu również film Docteur Laennec (1949) w reżyserii Maurice'a Chloche'a, a dwieście trzydziestą piątą rocznicę jego urodzin firma Google uczciła tworząc Doodle, na którym przedstawiono dwóch lekarzy. Po lewej stronie widać postać młodego Rene Laenneca z drewnianą tubą, po prawej - ubranego w biały fartuch doktora ze współczesnym, dobrze nam znanym stetoskopem. Obaj osłuchują płuca Google, które poruszają się w rytm wyraźnie słyszalnego oddechu (Doodles Archives, 17.02.2016). W nowym medium, jakim jest Internet, wyeksponowano więc, przy pomocy stosunkowo prostych środków, najważniejszą właściwość zarówno dziewiętnastowiecznego, jak i współczesnego auskultatora - ich podstawową funkcją jest właśnie przewodzenie i wzmacnianie dźwięków, przede wszystkim tych płynących z ludzkiego serca i płuc. |