Abstrakt: | Charakter miasta zależy nie tylko od zamieszkujących je obecnie mieszkańców,
ale i od tych wszystkich, którzy kiedykolwiek w nim żyli. Zależy on więc pośrednio od
kontekstu geograficznego, historycznego, kulturowego i politycznego. I choć, jak zauważa
Zygmunt Bauman, każda władza administracyjna dąży do monopolizacji kartografii,
to jednak „monopol jest nie do utrzymania w mieście przypominającym palimpsest, gdzie
kolejne poziomy wydarzeń historycznych nakładają się na siebie; mieście, które wyłoniło się i
ciągle się wyłania na drodze wybiórczej asymilacji rozmaitych tradycji i równie wybiórczej
absorpcji kulturowych innowacji”2 . A przecież tylko nieliczne miasta nie posiadają głębszych
warstw – korzeni3 , większość miast świata (czy to dużych, czy to małych) jest
swoistym palimpsestem urbanistyczno-kulturowym, którego poszczególne warstwy odnoszą
się do kolejnych etapów dziejów miasta czy regionu. Oczywiście, najsłynniejszym
palimpsestem miejskim jest Rzym. Charakterystyczna jest pewna ciągłość „Nieśmiertelnego
Miasta”: to wspólnota kulturowa jego mieszkańców wszystkich epok. Z punktu
widzenia antropologa znacznie ciekawszy jest jednak taki przykład palimpsestu, który
ukazuje złożoność kulturową miasta w sposób bezpośredni, poprzez kontrasty kolejnych
warstw archeologicznych i duże zróżnicowanie doświadczeń architektoniczno-wizualnych.
Taki charakter mają tylko miasta leżące na styku kultur, na pograniczu cywilizacji
– a nie te, które jak Rzym, są ich centrami. |