Skip navigation

Zastosuj identyfikator do podlinkowania lub zacytowania tej pozycji: http://hdl.handle.net/20.500.12128/5063
Pełny rekord metadanych
DC poleWartośćJęzyk
dc.contributor.advisorJaskóła, Ewa-
dc.contributor.authorWitosz, Monika-
dc.date.accessioned2018-06-28T12:27:10Z-
dc.date.available2018-06-28T12:27:10Z-
dc.date.issued2007-
dc.identifier.urihttp://hdl.handle.net/20.500.12128/5063-
dc.description.abstractBadanie twórczości Tadeusza Różewicza wdaje się niezwykle trudne ze względu na istniejące bogactwo prac naukowych związanych z ponad pięćdziesięcioletnią twórczością tego artysty. Prac, które są nieustannie ponawiane i obejmują bogate obszary literatury wzbogacane w dorobku Różewicza o współczesną sztukę poetycką i sceniczną, myśl filozoficzną czy malarską ekspresję. Do najbardziej znanych książek, obok których nie można przejść obojętnie, rozpatrujących w szerokim kontekście poezję okrzykniętego w późnych latach czterdziestych „najmłodszym klasykiem” poety, zaliczyć wypada m.in. dzieła Tadeusza Drewnowskiego, Mariana Kisiela, Tadeusza Kłaka, Roberta Cieślaka, Kazimierza Wyki czy Henryka Voglera. Nie można także zostać obojętnym wobec rozpraw Andrzeja Skrendy, Tomasza Kunza czy Zbigniewa Majchrowskiego. Różnorodność nie jest jednak jedyną przeszkodą w odczytywaniu „dzisiejszego” poety. Liryka Różewicza, sięgająca korzeniami traumatycznych doznań II wojny światowej, od ponad pięćdziesięciu lat ewoluując, jest wyrazem istnienia w niepokoju. Wpisana w jej materię kruchość ludzkiego losu głoszona jest w tzw. czwartym systemie wersyfikacyjnym. Ponadto wyraża się w polifonicznej pod względem języka, stylów i metafor warstwie collag’owego tekstu, w sylwicznej formie trenu, symultanicznym dyskursie, mozaikowej fragmentaryczności, palimpsestowej hybrydzie, przedstawiającej w ironiczny, demistyfikacyjny sposób panoptikum współczesnego świata wraz z konstytuującą go kondycją jego twórcy - człowieka XX i XXI wieku. Niejednokrotnie w czasie lektury tej poezji należy zmierzyć się z jej intertekstualnością i wielogłosowością. Tekstowa wielowarstwowość ukazana przez interpretatora, z jaką czytelnikowi przychodzi się zmierzyć w czasie lektury, może albo wzbudzić postawę indyferentą, za którą zapłaci on zagubieniem wewnętrznego rytmu Różewiczowskiego wiersza lub aktywną postawę pożeracza utworu, który podejmie się na własną odpowiedzialność, wręcz archeologicznej pracy odsłaniania wpisanych w otulinę tekstu znaczeń. Niniejsza praca obejmuje tylko kilka tomików poetyckich, wydawanych w latach 1991 - 2004 i zawęża się do dwóch zasadniczych zagadnień - słowa i milczenia. Kategorie te rozpatrywane są w oparciu o subiektywnie dokonany wybór tekstów, który z kolei został zinterpretowany w ujęciu metody hermeneutycznej i strukturalnej. Dokonany w tym ujęciu ogląd pozwolił na prześledzenie znaków i metafor oddających milczenie, jak i ukazał powagę słowa i jego ograniczenie, zniszczenie wywołane działaniem człowieka współczesnego. Kontekstem filozoficznym, wspierającym odczytywanie kulturowe i literackie stały się prace: Barbary Skargi, Emanuela Levinas’a, Martina Heideggera, Józefa Tischnera czy Ludwika Wittgensteina. W odsłanianym przeze mnie polu semantycznym słowa i milczenia staram się uchwycić niuanse warsztatu poety. Wybrane i interpretowane wiersze w sposób zczególny mają dowodzić sprawy powszechnie doświadczanej, a mianowicie tego, że „postrzeganie świata dokonuje się poprzez słowa i bardzo szybko zauważamy, że to postrzeganie jest tylko naszą przemianą w słowie, najpierw nieświadomą, potem akceptowaną. Stajemy się słowem, które nadaje rzeczywistość rzeczom, istotom”. W celu oglądu słowa i milczenia praca została podzielona na dwie zasadnicze części. Pierwsza z nich jest poświęcona słowu, które „od strony Boga jest bezustannym dziełem stwórczym, […], od strony człowieka jest szansą wejrzenia w Imię, ha-Szem, w jego aspekcie zarówno ha-dabar (rzecz), jak i meta-języka, meta-gramatyki wszystkiego, co jest”. W początkowych rozdziałach dowodzę, że właśnie za pomocą słowa poeta tworzy księgę, mając świadomość jej wielkości i ograniczeń. W pierwszym rozdziale Słowo w poezji Tadeusza Różewicza dowodzę sposobu postrzegania słowa, a szczególnie jego zdegradowanej materii, będącej głosem w obronie wartości. Ponieważ poeta skazany jest na zanurzenie się w zdegradowanym, osłabionym słowie, rozdział drugi - Słowo w przestrzeni dialogu - buduję w oparciu o dialogiczną moc słowa, przywracającą mu utracone pola semantyczne. Ten rozdział jest także próbą ukazania twórczości poety jako całości, twórczości zmierzającej do domykania się. W cieniu słowa wypowiadanego tkwi verba cordis, ocierające się o granice wyrażalności i niewyrażalności najwyraźniej przedstawione w utworze Matka odchodzi. Temu zagadnieniu z kolei poświęcam rozdział trzeci zatytułowany Słowo wewnętrzne. Najtrudniejszą do przedstawienia kategorią okazało się milczenie. Trudności badawcze wiązały się z przede wszystkim ze stosowanymi przez Różewicza środkami językowymi, prowadzącymi w obszary nieokreśloności i wykraczającymi poza język. Rozdział czwarty jest próbą usystematyzowania i nowego spojrzenia na milczenie, w którym zamieszkuje cisza i prze-milczenia. Pragnę wyrazić podziękowania Tym, którzy wpłynęli na sposób odczytywania przeze mnie tekstów poetyckich. Tym, którzy poświęcili swój czas, krytycznie odnosili się do pisanego przeze mnie słowa o słowie i milczeniu. Tym, dzięki którym poszukiwałam odpowiedzi w zróżnicowanych obszarach kontekstów literackich, kulturowych i filozoficznych.pl_PL
dc.language.isoplpl_PL
dc.publisherKatowice : Uniwersytet Śląskipl_PL
dc.subjectTadeusz Różewiczpl_PL
dc.subjectpoezjapl_PL
dc.subjectinterpretacjepl_PL
dc.titleSłowo i milczenie w poezji Tadeusza Różewiczapl_PL
dc.typeinfo:eu-repo/semantics/doctoralThesispl_PL
Pojawia się w kolekcji:Rozprawy doktorskie (W.Hum.)

Pliki tej pozycji:
Plik Opis RozmiarFormat 
Witosz_Slowo_i_milczenie_w_poezji_Tadeusza_Rozewicza.pdf1,35 MBAdobe PDFPrzejrzyj / Otwórz
Pokaż prosty rekord


Wszystkie pozycje w RE-BUŚ są chronione prawem autorskim chyba, że zostało wskazane inaczej.