Skip navigation

Zastosuj identyfikator do podlinkowania lub zacytowania tej pozycji: http://hdl.handle.net/20.500.12128/5256
Tytuł: Ciało cierpiące w poezji Nowej Fali
Autor: Gurbin, Agnieszka
Promotor: Kisiel, Marian
Słowa kluczowe: Nowa Fala; poezja polska
Data wydania: 2011
Wydawca: Katowice : Uniwersytet Śląski
Abstrakt: Trudno dziś pisać o Nowej Fali. Już w 1991 roku Marta Wyka wyrokowała, że „Nowa Fala sklasyczniała i jako taka wydaje czasem z siebie oburzony głos literata z innej epoki, oprawnego w cielęcą skórę (jak pisał Staff o klasykach) i rozpaczającego, że ktoś je zupę, którą on przed laty tak smacznie przyprawił”. Sam Stanisław Barańczak powiedział w jednym z wywiadów: „Dziś natomiast – jeszcze raz o Nowej Fali? Zadyskutowano ją na śmierć. […] Więc od tej chwili mówmy już poważnie, czyli na inny temat”. A jeszcze w roku 1990 roku autor Korekty twarzy wierzył, że nowofalowa twórczość nie ulegnie próbie czasu, twierdząc: „Jeśli ktoś do tych wierszy dzisiaj wraca, widzi, że nie zestarzały się […] Mam nadzieję, że właśnie to jest przyczyną, dla której obecni młodzi wciąż nas, weteranów z zamierzchłej epoki Gomułki i Gierka, cierpliwie znoszą”. Nowa Fala „[…] nie jest zjawiskiem martwym […]”. Zostawiwszy w tyle takie komponenty jak „etykieta stadności”, pisał Stanisław Stabro, ponieważ poza politycznym konkretem, tak aktualnym na początku siódmej dekady, zawiera w sobie pierwiastek metafizyczny, który wynosi ją poza zamknięty obszar ówczesnej rzeczywistości. Nie jest zjawiskiem martwym również dlatego, że przenikający ją pierwiastek somatyczny, czyni z niej interesujące pole badawcze dla ponowoczesnego dyskursu ciała. Zostawiwszy w tyle takie komponenty jak „etykieta stadności”, czynnik generacyjny, przeżycie pokoleniowe, genezę nazwy, grupy literackie czy też mechanizmy społeczno-polityczne, niniejsza praca kreśli portret Nowej Fali, wykraczający poza „definitywne koteksty historycznoliterackie”. Bo nie chodzi o to, aby podważać to, co do tej pory napisano o Nowej Fali, ale by wyzwolić ją „[…] z zaklętego kręgu dotychczasowych kategorii […]”. Zauważył to już pod koniec siódmej dekady Maciej Zalewski, pisząc o konieczności „[…] spokojnej i rzeczowej weryfikacji dorobku lat siedemdziesiątych, niezależnej od koniunktury polityczno-kulturalnej”. Niniejsza dysertacja jest głosem w dyskusji badaczki, która urodziła się rok po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, dla której ówczesna „koniunktura polityczno-kulturalna” nie jest stałą emocjonalną, ale realnym zakrętem historii. Poezja broni swojego prawa do słowa, które nie jest zaklęte jak owad w bursztynie, ale podlega ciągłej wibracji. Nowe dekady to nowe odczytania. Poetyckie „ja” Nowej Fali – niezależne od wszelkich okoliczności – jest przede wszystkim obrazem człowieka cierpiącego, pominięcie tego wizerunku znacznie spłaszcza tę twórczość. Trawestując Maurice’a Merleau-Ponty’ego: człowiek nie może istnieć na takiej samej zasadzie, „na jakiej lampka elektryczna może świecić”, ponieważ nie ukazuje to jego „[...] wewnętrznych możliwości [...]”, które ujawniają się właśnie w ciele cierpiącym. Stanisław Barańczak wyraził niegdyś przekonanie, że: Możliwe jest również napisanie historii powojennej poezji polskiej tylko w oparciu o problemy somy, która nie wyklucza przecież innych zagadnień natury moralno-metafizyczno-politycznej, a nawet wzbogaca je, ukazując nowe spektrum odczytań. Poezja Nowej Fali zajęłaby w takim opracowaniu miejsce poczesne, jako egzemplifikacja – drastycznej w swej metodzie – „odpowiedzi na wyzwanie i doświadczenie Historii […]”, a także dramatycznych prób wykraczania poza nią. Józef Tischenr pisze, że w obliczu cierpienia „[...] traci sens wszelka gra”, a człowiek zdejmuje maski i zaczyna żyć prawdziwie. W tym nieco banalnym, ale przecież słusznym stwierdzeniu, leży klucz do zrozumienia ciała cierpiącego w poezji Nowej Fali. Cierpienie kończy grę (pozorów). Dokonało się, można napisać patetycznie. Nie można już pójść dalej i osiągnąć więcej. Ciało wyznaczyło granicę naocznego poznania. Bo jeśli coś jednoczy ludzi najbardziej, to nie jest to wielka fortuna, ale wielkie misfortune. Nowa Fala to „nowe wyzwanie rzucone literaturze […]” – wyzwanie, któremu niniejsza dysertacja ma skromną nadzieję sprostać.
URI: http://hdl.handle.net/20.500.12128/5256
Pojawia się w kolekcji:Rozprawy doktorskie (W.Hum.)

Pliki tej pozycji:
Plik Opis RozmiarFormat 
Gurbin_Cialo_cierpiace_w_poezji_Nowej_Fali.pdf1,85 MBAdobe PDFPrzejrzyj / Otwórz
Pokaż pełny rekord


Wszystkie pozycje w RE-BUŚ są chronione prawem autorskim chyba, że zostało wskazane inaczej.