Abstrakt: | Droga od mecenatu do wolnego rynku na gruncie literatury prowadziła przez pieniądze, ale zarabiane, nie otrzymywane, przez ten odrzucany przez Norwida wiek kupiecki i przemysłowy, wiodła przez profesjonalizację pracy ludzi pióra, honoraria autorskie. Jeśli mecenat wielkopański był pełnym skutków ubocznych lekarstwem na niemożność pogodzenia pracy literackiej z pracą zarobkową, to wykształcenie się wolnego rynku ukazało alternatywę: praca literacka jako źródło dochodu. Nie od razu, nie w każdym przypadku udało się dochody z niej uzyskiwane uczynić podstawą życia, rozprawa niniejsza pełna jest dowodów na to, że od wielu czynników zależały i powodzenie, i klęska w tej kwestii. Ale alternatywa była i pozwalała ludziom pióra dotrwać do czasów wykształcenia się mecenatu państwowego. |