Abstrakt: | Szkic podejmuje problem relacji intertekstualnej pomiędzy poezją Stanisława Barańczaka i Witolda Wirpszy. W rozmowie opublikowanej w roku 1991 Barańczak wprost uznawał patronat starszego od siebie poety w zakresie „umiejętności wyjścia poza kategorie czystego liryzmu”, odnajdywanej „u Wirpszy z jego elastycznością w traktowaniu gatunków i form”. W innym miejscu pisał o tym, że Wirpsza miał na niego wpływ zupełnie szczególny, taki, który “przenika w tkankę stylu, w rytm wiersza, w dobór słownictwa”. Artykuł poddaje te sądy analitycznej weryfikacji. Obok sięgnięcia do arsenału chwytów charakterystycznych także dla innych lingwistów, takich jak modyfikacje frazeologizmów, paronomazje, konceptyzm oparty na paradoksie i oksymoronie, wykorzystanie przerzutni w funkcji „zawiedzionego oczekiwania”, itp., znalazł Barańczak u Wirpszy także inne, bardziej swoiste dla tego drugiego twórcy, rozwiązania artystyczne, jak np. regularne stosowanie wtrąceń parentetycznych w funkcji komentującej i konkretyzującej. Znamienne podobieństwa odnaleźć można także w zakresie wyobraźni poetyckiej. Autor szkicu udowadnia, że obok tomu Przesądy najważniejszym dla Stanisława Barańczaka źródłem nawiązań oraz inspiracji odnalezionych w twórczości Wirpszy, jest poemat Faeton. Lektura poematu Wirpszy oraz wierszy Barańczaka z tomu Jednym tchem i Dziennik poranny każe myśleć o wzajemnym odniesieniu ich utworów, wynikłym ze świadomego zastosowania strategii intertekstualnej. |