Abstrakt: | Jednym z wyzwań dla edukacji międzykulturowej jest odkrywanie i określanie własnej tożsamości kulturowej (narodowej, religijnej) przez pojedyncze osoby i przez społeczności, które – z jakichś powodów – były pozbawione rzetelnej wiedzy i świadomości o dziedziczonej przez nie tożsamości. Jednostki lub grupy, które nie były kształtowane w ich „rdzennej tożsamości”, a bywa, iż formowano je wbrew tej tożsamości, gdy dochodzą do odkrycia „rdzennej tożsamości”, zaczynają funkcjonować w inny sposób. Ukierunkowują swą aktywność na wartości związane z odkrywaną tożsamością. Dokonują przewartościowania efektów kształcenia, któremu podlegali. Podejmują się przebudowania zasobów „osobistej wiedzy”, dostosowują je do wymagań nowej tożsamości. Konfrontowana jest tożsamość dana (wpojona) przez „bieg życia” z tożsamością zadaną do odkrycia, także do odkrycia jej ukrytych pokładów we własnym doświadczeniu egzystencjalnym, którego sens odczytuje się „na nowo” w kontekście treści właściwych przyswajanej tożsamości.
Dla analiz z zakresu edukacji międzykulturowej interesujące poznawczo wydają się sytuacje, gdy swą tożsamość – uprzednio im nieznaną – odkrywają osoby dojrzałe i mające wyrobioną pozycję społeczną, do tego profesjonalnie uprawiające refleksję intelektualną, która splata się z odkrywaniem własnej tożsamości. W Polsce do takich znanych osób, które dowiedziały się o swym żydowskim pochodzeniu i stanęły przed wyzwaniem rozpoznania na nowo swej tożsamości, należą Jan Woleński (urodzony w 1940 roku, o żydowskich korzeniach dowiedział się około 1980 roku, będąc już cieszącym się uznaniem filozofem analitycznym, osadzonym w tradycji filozoficzno-logicznej Szkoły Lwowsko-Warszawskiej) i Romuald Jakub Weksler-Waszkinel (urodzony w 1943 roku w getcie w Starych Święcianach koło Wilna, jako syn Jakuba i Batii Wekslerów, przyjęty i uratowany przez polskie małżeństwo Piotra i Emilię Waszkinelów, dowiedział się o swoim pochodzeniu w wieku 35 lat, w 1978 roku, jako ksiądz rzymskokatolicki, naukowo zajmujący się filozofią francuską). W podjętych tu analizach z zakresu edukacji międzykulturowej za punkt odniesienia proponuję przyjąć dociekania Woleńskiego skupione wokół „kwestii żydowskich”, które w dużej części dotyczą odkrywania i określania
przez niego własnej tożsamości kulturowej. Z jednej strony jest to mierzenie
się z przeszłością, zwłaszcza z cieniem Holokaustu, jak również z odkrywaniem
kulturowego dziedzictwa polskich Żydów, a także rozliczenie się z taką edukacją,
w której obecność Żydów w polskich dziejach była marginalizowana, z drugiej
strony jest to poszukiwanie takich rozwiązań, również edukacyjnych, które przyczynią
się do budowania lepszej przyszłości. Woleński formułuje ideę „podwójnego
inkluzywizmu”, a także – mając na uwadze też cel edukacyjny – inicjuje i podejmuje
dyskusje służące pogłębionemu rozeznaniu stanu relacji polsko-żydowskich
i ich dalszych perspektyw (w Centrum Kultury Żydowskiej w latach 2001–2003
prowadził autorską serię spotkań z zaproszonymi gośćmi „Polacy i Żydzi – od
nowa?”). Rozwijając ideę podwójnego inkluzywizmu, Woleński wyraża przekonanie,
iż „kwestie żydowskie pozostaną nierozwiązane, o ile Żydzi będą traktowani
przez innych jako wyjątkowi (na ogół w złym sensie) oraz tak będą traktowali
samych siebie (na ogół w dobrym świetle). Żydowski ekskluzywizm wewnętrzny
(swoisty mesjanizm) [...] i stosowany wobec nich ekskluzywizm zewnętrzny ([...]
antysemityzm) są dwiema stronami tego samego medalu. Winny być zastąpione
przez inkluzywizm wewnętrzny i inkluzywizm zewnętrzny, tj. akceptację innych
przez Żydów i akceptację Żydów przez innych”1. Urzeczywistnianie tak rozumianej
wzajemnej akceptacji (podwójnego inkluzywizmu) wymaga odpowiedniej edukacji
międzykulturowej. |