Abstrakt: | Obfitość i bogactwo kształtów i form wierszowych, struktur rytmiczno-wersyfikacyjnych, gatunków, pomysłów na wiersz Stanisława Barańczaka idzie w parze z ich niezwykłą wyrazistością, która pozwala z daleka rozpoznawać wszelkie niemal przejawy fenomenu jego poezji. Dość wcześnie rozpoczęty w jego wypadku proces krystalizacji autorskiej poetyki zaowocował nadaniem jej sankcji znaczeniowego i stylistycznego autorytetu. Poeta w kolejnych tomach stara się oczywiście umykać bezlitosnemu prawu stereotypu własnej twórczości, który jednakowoż paradoksalnie z każdym tomem, chcąc nie chcąc, sam utrwala. W szkicu omówione zostały trzy przypadki naśladowania poetyki Stanisława Barańczaka, które, pomimo swojej różnorodności, są dowodem jej siły i atrakcyjności. Analiza objęła wiersze Tadeusza Żukowskiego, Jacka Podsiadły i Bronisława Maja. Autorytet Barańczakowego wzorca potwierdzają zachowania artystyczne także innych twórców, które możemy obserwować w rozległej skali: od bliskich epigoństwu przez hołdowniczo-polemiczne po próby aktywnej kontynuacji. Warto nadmienić, że autorzy, w których wierszach obserwowaliśmy proces petryfikacji wzoru-stereotypu twórczości Barańczaka dysponowali przed wejściem na ścieżkę naśladownictwa własnymi oryginalnymi poetykami, w dodatku skrajnie różnymi. Żukowski, Podsiadło i Maj nie „mówiący Barańczakiem” posługują się wszakże trzema różnymi językami poetyckimi. |