Abstrakt: | O tym, że Holmes miał rację, wiedział z pewnością Steve Jobs. Jednak faktu, że to właśnie ten ostatni dokonał transformacji umysłów współczesnych użytkowników mediów, większość z nich wcale nie jest świadoma. Trzeba przy tym dodać, że nie muszą być oni koniecznie użytkownikami Apple, by w pewnym sensie dotyczył ich ten proces. „Appleizacja” kultury, zachodząca na wielu płaszczyznach, mogłaby być uznana za zjawisko charakterystyczne dla pewnych tendencji obecnych we współczesnej kulturze. Apple chce, by każdy człowiek wiódł „iLife” (nieprzypadkowo pakiet oprogramowania do obróbki zdjęć, filmów, tworzenia muzyki dołączany do każdego nowego iMaca nosi właśnie taką nazwę). Taka „iFilozofia” ma być obecna w naszym życiu. Można się jednak zastanawiać, czy prawdziwe podmiotowe „Ja” nie stanie się zależne względem przedmiotowo wykorzystanego przez marketing Apple „ja” (na przykład w takich produktach, jak: iLife, iMac, iBook, iPod, iPhone, iPad, etc.). Warto przemyśleć kwestię, czy rzeczywiście jesteśmy świadkami postępującej reifikacji i jaką cenę przyjdzie nam zapłacić za wybór „iLife”. |