Skip navigation

Zastosuj identyfikator do podlinkowania lub zacytowania tej pozycji: http://hdl.handle.net/20.500.12128/2014
Pełny rekord metadanych
DC poleWartośćJęzyk
dc.contributor.authorJaglarz, Kalina-
dc.date.accessioned2018-04-04T12:25:44Z-
dc.date.available2018-04-04T12:25:44Z-
dc.date.issued2015-
dc.identifier.citationM. Jochemczyk, M. Kokoszka, B. Mytych-Forajter (red.), "Balaghan : mikroświaty i nanohistorie" (S. 119-129). Katowice : Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiegopl_PL
dc.identifier.isbn9788380126374-
dc.identifier.urihttp://hdl.handle.net/20.500.12128/2014-
dc.description.abstractNiech będzie uchylony! Czy można wyobrazić sobie takie powitanie? Takie salut, które nie zbawia, które dzieje się „przed Zdrowaś”. A może byłoby ono zwyczajnie znamieniem zdekonstruowanej eufonii i prze‑słyszenia, moralności wyrastającej z ewiwokacji, z woalek brzmień? Tego nie wiem. Czytając książkę Stephena Hawkinga — astrofizyka i kosmologa — wyobraźnia prosi mnie o echolalię: pochwalony — uchylony — urojony, a „oczko judasza” chce zestawić z badanymi przez Hawkinga czarnymi dziurami, które „zachowują się jak ciała gorące i mają entropię”. Czarna dziura powstaje w wyniku wypalenia i zapadnięcia się gwiazdy. W czarnych dziurach gęstość materii jest nieskończona. Roger Penrose i John Wehleer zasugerowali, że istnieje kosmiczna cenzura: „natura jest pruderyjna i ukrywa osobliwości w czarnych dziurach, aby nie było ich widać”40. Osobliwość w astronomii to miejsce, w którym gęstość materii jest nieskończona. Hawking badał zależności horyzontu zdarzeń — czyli tego, co otacza czarną dziurę i entropii samej dziury, chcąc dowieść tożsamości ich obu. „Jak zatem możliwe — pyta Hawking — żeby pozostałe po czarnej dziurze promieniowanie niosło wszystkie informacje o tym, co się na nią składało?”. Sęk w tym, że owe informacje nie gubią się, ale też nie da się ich odzyskać w formie użytecznej. Hawking definiuje to tak: „Można to porównać do spalenia encyklopedii: informacje w niej zawarte […] nie przepadły zupełnie, jeśli zatrzymamy cały dym i popiół, ale będzie je bardzo trudno odczytać”. Wszak czy horyzont zdarzeń judasza, jakim zdaje się być to, co dla nas rzeczywiste, nie byłby tożsamy z substancją entropii, w której skrywa się Osobliwość jak Bóg? „To co zbawia jest skryte”. Uchylenie się psalmu, jego zapadnięcie się, na skutek wypalenia, tworzyłoby szczególną genologiczną nieskończoność, w której z dymu i popiołu próbujemy odczytać substancję Boga. Trudne to zadanie.pl_PL
dc.language.isoplpl_PL
dc.publisherKatowice : Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiegopl_PL
dc.rightsUznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska*
dc.rights.urihttp://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/3.0/pl/*
dc.subjectTadeusz Nowakpl_PL
dc.subject"Psalm uchylony"pl_PL
dc.titleUchyłki : O poetyce uchylania w psalmie Tadeusza Nowakapl_PL
dc.typeinfo:eu-repo/semantics/bookPartpl_PL
Pojawia się w kolekcji:Książki/rozdziały (W.Hum.)

Pliki tej pozycji:
Plik Opis RozmiarFormat 
Jaglarz_Uchylki.pdf519 kBAdobe PDFPrzejrzyj / Otwórz
Pokaż prosty rekord


Uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne, bez utworów zależnych 3.0 Polska Creative Commons Creative Commons