Abstrakt: | Twórczość debiutującej w roku 2003 Justyny Bargielskiej, obficie komentowana i recenzowana, kojarzy się nade wszystko z pojęciami takimi jak: „macierzyństwo”, „poronienie”, „utrata”, „doświadczenie kobiece”, „podmiot kobiecy”, „erotyzm”. Wirówka tekstów krytycznoliterackich krążących wokół tego dorobku stwarza wrażenie mnogości ujęć interpretacyjnych, ale powtarzające się nieomal mantrycznie konstatacje badaczy mogą nieco zastanawiać. Dlatego postanawiam wyjść z tego kręgu i zapytać teksty Bargielskiej o schowane w nich zwierzęta, tak jakbym nie wiedziała albo tylko udawała, że nie wiem, iż w gruncie rzeczy w tej poezji chodzi o coś zupełnie innego. Metodyczne poszukiwania przedstawicieli różnych gatunków królestwa Animalia przynoszą całkiem pokaźny wynik: odnajduję osiemdziesiąt dziewięć zwierzęcych nazw, mniej lub bardziej egzotycznych. |