Abstrakt: | "Ende, Kundera i Tokarczuk, każde na swój sposób, poszukują
skradzionego czasu, punktu bezpiecznego powrotu na mapie kultury
prędkości. Łączy ich również przekonanie, że uważność rodzi się
z powolnego czasu, który we współczesnej kulturze przyśpieszenia
jest zagrożony19. W warunkach, w których przyśpieszenie jest wrogiem
uważności, odmowa zanurzenia się w strumieniu przyśpieszenia
jest formą współczesnej ekstrawagancji. „Popatrzyłam na swoje
buty. Mnie się nie śpieszy. Nie muszę być nigdzie na czas. Niech
czas pilnuje mnie, nie ja jego”20 — mówi Olga Tokarczuk i przygląda
się światu, bo odrzucając tyranię chwili i punktualności, sytuuje się
poza czasem, odzyskując jednocześnie kontrolę nad czasem, który
płynie powoli. Przeprowadzka z centrum do peryferii czasowych
wyzwala siłę uważności i pozwala dostrzec tych, którzy „[...] poruszają
się pod prąd” i których „[...] nie obowiązują prawa rzeki”21.
Uważne zamieszkiwanie czasu staje się bronią małej rewolucji, która
toczy się bezgłośnie i mało spektakularnie, ale która rzuca wyzwanie
pospieszności i przyśpieszeniu i która ma moc generowania
alternatywnych praktyk życia społecznego, od których w przyszłości
może zależeć znacznie więcej, niż myślimy". |