Abstrakt: | Szkic analizuje koncepcję sytuacyjnej genezy gatunków, na którą wskazał Edward Balcerzan. Zdaniem autora przekracza ona ograniczenia Darwinistycznej wykładni Todorova (w tym stały problem brakującego ogniwa, jak np. w rozpatrywanym przez autora O pochodzeniu gatunków przypadku sonetu czy kłopotach z powieścią). Daje też genologii, nieporównanie większe od tamtej możliwości, szczególnie w perspektywie oglądu najnowszych zjawisk literackich. Balcerzana interesowało przede wszystkim przejście od „sytuacji komunikacyjnej” do „sytuacji lirycznej”. Wpierw zatem musimy uznać modelowy charakter samej sytuacji komunikacyjnej, uświadomić sobie utratę przez teksty poetyckie „bezpośredniej motywacji sytuacyjnej” (przykład epitafium oderwanego od miejsca pochówku), by przyjąć za pewnik, że „gatunek liryczny zawsze jest modelem sytuacji komunikacyjnej”, natomiast „model sytuacji komunikacyjnej, założony w tekstach, jest bezwzględnie koniecznym ośrodkiem struktury każdego gatunku lirycznego i wszelkiej `gramatyki` genologicznej”. Koncepcja Balcerzana odpowiada złożoności działań literackich z uwzględnieniem i uznaniem prawa literatury do wytwarzania nieznanych wcześniej sytuacji komunikacyjnych. Paradygmaty, które w pierwotnym projekcie Edwarda Balcerzana miały „wyróżnić intencje wspólne dla wszelkich odmian werbalnej aktywności człowieka”, zostały przez niego, pod nazwą „genologii multimedialnej”, przeniesione poza granice piśmiennictwa, jako obejmujące w przekonaniu autora także inne media i kody. Gatunki tkwią zatem, często tylko potencjalnie, ale zawsze na prawach modelu sytuacji komunikacyjnej w „mrowiu tekstów”, teksty natomiast budują swój udział w gatunkach, stających się z kolei modelami gatunkowymi na użytek tej partycypacji. Łączne uświadomienie sobie obydwu tych relacji nie pozwala mówić o bezgatunkowości jakiegokolwiek przekazu, nie tylko zresztą literackiego. |